2010. július 25., vasárnap

Dr.Doc.Morvai Krisztina: AZ ALKOTMÁNYOS JOGOK VÉDELMÉBEN








A szerkesztőség a beküldött és publikált kéziratokért semmilyen felelősséget nem vállal.


Ferenc Gyurcsány: "Towarzysze! Tylko on jest moim szefem!" készítette - wykonał: Roland Antoniewicz - Roland von Bagratuni



Dr.Doc.Morvai Krisztina: AZ ALKOTMÁNYOS JOGOK VÉDELMÉBEN

Dr.Morvai Krisztina egyetemi docens, az Európa Parlament képviselője. Doc.Dr.Krisztina Morvai Poseł Parlamentu Europejskiego


- Dr. Morvai Krisztina docens: Szeptember 20 éjjel a fővárosban szabályos embervadászat folyt (megjelent: Wirtualna Polska napilap hasábjain 2007.02.19)


LENGYEL EREDETIBEN ÉS MAGYAR FORDÍTÁSBAN IS KÖZREADJUK ANTONIEWICZ ROLAND - ROLAND VON BAGRATUNI NAGYHERCEG MEGDÖBBENTŐ LENGYEL NYELVŰ TUDÓSÍTÁSÁT DR.MORVAI KRISZTINA DOCENS ÉS A CIVIL JOGÁSZ BIZOTTSÁG JELENTÉSÉT A 2006-OS GYURCSÁNYI BANDITIZMUSRÓL

Ferenc Gyurcsány: "Nasz towarzysz Hitler już to zrobił: pseudo napad na Radiostację Gliwice = pseudonapad na gmach Telewizji Węgierskiej!" - grafika-készítette: Roland Antoniewicz - Roland von Bagratuni



W obronie konstytucyjnych praw - Doc.Dr.Krisztina Morvai: W nocy 20 września w stolicy odbywała się regularna nagonka na ludzi (Budapeszt - 2007-02-19 18:18)


Niedawno pióra red. Károlya Bán, pod tym tytułem popularna węgierska gazeta „Helyi Théma“ opublikowała wstrząsający wywiad z profesorką prawa karnego Uniwersytetu im. Lóránda Eötvösa w Budapeszcie, Doc.Dr.Krisztiną Morvai.

Ferenc Gyurcsány: "Towarzyszu Führer! Podążamy twoim przykładem!" készítette-wykonał: Roland Antoniewicz - Roland von Bagratuni


W S T Ę P


Znana węgierska opozycyjna prawniczka jest Współprezesem Cywilnego Komitetu Prawnego, który badał policyjny bandytyzm, który miał miejsce w Budapeszcie w dniu święta narodowego 50-lecia wybuchu antybolszewickiej Rewolucji 1956 roku, kiedy prowokatorzy policyjni (takich bandytów „policjantami“ nazywać nie można, do nich pasuje raczej o wiele trafniejszy przyimek „hitlerowski gestapowiec“, „stalinowski enkawudowiec“, „wymiotek Swobodana Miloszewicza“;, czy też „eksbolszewicki terrorysta“) najpierw w cywilnym przebraniu prowokowali, do oporu podjudzali świętujący tłum, a następnie wkraczali do akcji ich nielepsi umundurowani współprzestępcy, nie posiadający na swoich mundurach absolutnie żadnych przepisowych numerów i znaków rozpoznawczych. Niezidentyfikowani bandyci w niby policyjnych mundurach, prowadzili iście gestapowską nagonkę na bogu ducha winnych bezbronnych przechodniów oraz uczestników uroczystego wiecu opozycyjnej partii FIDESZ, dotkliwie pobijając i raniąc ich, a nawet wielu niwinnym wybijając oko. Bestialsko katowali leżących bezwładnie na ziemii bezbronnych, strzelali do bogu ducha winnych, spokojnych i speszonych przechodniów: do dzieci, starców, księży, turystów — obcokrajowców, zakochanych będących na randce, kobiet karmiących niemowlę, matki z dzieckiem na ręku czy pchających wózek, beztrosko świętujących staruszków — świadków pamiętnych dni, oraz zupełnie obojętnych przechodniów i gapowiczów, którzy o niewłaściwym czasie znaleźli się w niewłaściwym miejscu. Również Polaków — bohaterskich uczestników Poznańskiego Czerwca 1956 i beztroskich i wzniosłych dni solidarnościowego tryumfu początku lat osiemdziesiątych, który na Węgry przyjechali świętować do Bratanków.

Ferenc Gyurcsány: "Mówię wam: kłamaliśmy rano, w południe, wieczorem, całymi latami!" - wykonał - készítette: Roland Antoniewicz - Roland von Bagratuni


Wszystko to przypominało raczej sceny z hitlerowskich łapanek i bestialskich pacyfikacji w okupowanej Warszawie.
Bezprzykładny skandal, któremu Unia powinna wreszcie w radykalny sposób położyć kres! Jedno jedyne określenie pasuje do tych cynicznych bandytów Premiera Ferenca Gyurcsánya: moralnie zepsuci faszystowscy terroryści, zagrażający całej Europie, praworządności i demokracji! Tacy sami bandyci, jak ich chlebodawca, bo nie tylko bardzo wielu-wielu naocznych świadków, ale także miliony telewidzów stwierdziło, że genezę tego bezprzykładnego bandytyzmu wywołały te zamieszki, które miały miejsce kilka dni wcześniej, kiedy “spontanicznie“ zajęto gmach telewizji MTV. Były to rozruchy, perfidnie wygenerowane przez prowokatorów, których wraz ze swoimi współbandytami stale skomlącymi o „terrorystycznym zagrożeniu ze strony skrajnej prawicy“, którego na Węgrzech nie ma! — osobiście wynajął Premier Gyurcsány. Miliarder, który swojego majątku dorobił się w nieczysty sposób.

"Nie jestem członkiem partii MSZP (WPS) - jestem Węgrem!" - wykonał - készítette: Roland Antoniewicz - Roland von Bagratuni


Nie twierdzę, że czegoś takiego na Węgrzech jeszcze nie było, bo było dokładnie wtedy, kiedy „pan“ Gyurcsány był jeszcze komunistą z przekonania i Wiceprezesem węgierskiego Komsomołu-HitlerjugenduKISZ-u! Wtedy w podobnie cyniczny i perfidny sposób, bezpieka dokonała całą perfidną serię obrzydliwych zniesławiających prowokacji przeciwko niżej podpisanemu, z ofiary i wroga komuny nr.1 kreując jakiegoś bliżej nieokreślonego moralnego „bandytę“.

Rzecznik prasowy rządu Gyurcsánya, Bernadett Budai: „uwielbiam kłamać rano, w południe i wieczoremi i całymi latami!“ - wykonał - készítette: Roland Antoniewicz - Roland von Bagratuni



Bo do dnia dzisiejszego nikt, absolutnie nikt jeszcze nie potrafi dać odpowiedzi na pytanie: skąd wzięli się pod telewizją kibice dwóch wrogich drużyn piłkarskich: Ferencvárosa oraz Újpestu i stanowili twardy rdzeń zamieszek?! Ludzie, którzy nigdy nie podali i nie podadzą sobie ręki, teraz nagle ni stąd ni z owąd w bratniej komitywie atakowali gmach telewizji, podjudzani przez cywilnych prowokatorów policyjnych, spośród których kilku w międzyczasie już zdenuncjowano! Raz zaczęty bandytyzm ciągnie za sobą dalsze, coraz bezczelniejsze i podlejsze prowokacje gyurcsányowskie. Otóż ostatnio „nieznani sprawcy“ strzelali z kałasznikowa do gmachu Komendy Głównej Policji, wybijając kilkadziesiąt szyb i potwierdzając wcześniejsze kłamstwo ministra — szefa URM o niby terrorystycznym zagrożeniu! (Sam Premier Gyurcsány bezpośrednio przed zamieszkami niby szczerze, ale z nieukrywaną dumą oznajmił: „kłamaliśmy rano i wieczorem, w dzień i w nocy, kłamaliśmy latami i będąc w rządzie absolutnie nic nie robiliśmy, a wybory wygraliśmy oszustwem...“) W tym wszystkim najdziwniejszą chyba rzeczą jest to, w jaki sposób przywódcami nibylewicowej, pseudosocjalistycznej partii mogą być moralnie wyzzuci multimiliarderzy i dlaczego prawdziwi socjaliści Europy bronią tych łotrów? Bo o ile mnie wiadomo, kapitał i kapitalizm w żaden sposób nie pasuje do lewicy! Marks, Engels i Lenin z rozpaczy przewracają się w swoich grobach! Po tym wszystko pozostało już tylko ostatnie pytanie: kiedy pseudosocjalistyczni kłamcy Gyurcsánya podpalą Reichstag, napadną na Radio w Gliwicach, a Europa wreszcie obudzi się?! Bo Hitler, Stalin, Aliyew, Kim-Ir-Sen i Türkmenbaszi również tak zaczynali... Węgrzy są przerażeni, nie bez powodu panicznie boją się powrotu „panów“ w skórzanych kurtkach i z ciemnymi okularami na nosach, tajnych aresztowań, bestialskich katowań i mordów. Staram się dosłownie tłumaczyć wstrząsające uwagi i spostrzeżenia Doc.Dr.Krisztiny Morvai i pytania autora red.Károlya Bána.

mgr.Roland Antoniewicz (Roland von Bagratuni) Budapeszt - 2007-02-19 18:18


Gyurcsány-Hitler-Sztalin - Pseudo znaczek pocztowy wykonał - az ál póstabélyeget készítette: Roland Antoniewicz - Roland von Bagratuni


P O S Ł O W I E


Wiosną na Węgrzech odbyły się wybory do Parlamentu i naród węgierski jednogłośnie obalił neofaszystowską dyktaturę pseudosocjalistów Gyurcsánya i jego bandy, wynikiem czego dzisiaj druzgicącą większość posłów stanowią przedstawiciele prawicy. "Warszawski ekspress" i tym razem (chociaż z kilkuletnim opóźnieniem!) dotarł do Budapesztu. Prawica uczyni wszystko, ażeby na Węgrzech znów była demokracja i naród, materialnie i moralnie zrujnowany przez pseudosocjalistów, znów żył w dobrobycie. Drugi rząd Premiera Viktora Orbána uczyni wszystko, ażeby zbadać rządowe przestępstwa pseudosocjalistów i wyłonić winnych, którzy pociągnięci zostaną do odpowiedzialności karnej. Ponieważ bardzo wielu czołowych polityków - posłów do Parlamentu z ramienia MSZP już wcześniej trafiło do więzienia za pospolite przestępstwa oraz partia MSZP ("Węgierska Partia Socjalistyczna") zadeklarowała siebie spadkobiercą prawnym Węgierskiej Szocjalistycznej Partii Robotniczej (MSZMP), która była spadkobierczynią prawną Komunistycznej Partii Węgier - Magyar Kommunista Párt, członka Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego, na podstawie decyzji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) z 2009 r, która stwierdziła, że II Wojnę światową wywołało dwóch nazistowskich przestępców wojennych - ludobójców: Hitler i Stalin oraz dwie partie nazistowskie: NSDAP i Komunistyczna Partia Związku Sowieckiego, można liczyć na to, że MSZP uznana zostanie jako partia nazistowska! W tym przypadku z dwóch przyczyn (partia nazistowska i przestępcza mafia) na podstawie Konstytucji zostanie rozwiązana. Woli druzgocącej większości wyborców stanie się wówczas zadość!

red.Roland Antoniewicz - Roland von Bagratuni

Budapeszt - Bruksela, lato 2010 r


Premier Ferenc Gyurcsány: „Dom wariatów na Lipótmező dlatego zamknąłem, ażebym tam nie wylądował!“ készítette - wykonał: Roland Antoniewicz - Roland von Bagratuni


***


AZ ALKOTMÁNYOS JOGOK VÉDELMÉBEN
- Dr. Morvai Krisztina docens: Szeptember 20 éjjel a fővárosban szabályos embervadászat folyt
(megjelent: Wirtualna Polska napilap hasábjain 2007.02.19)


Ferenc Gyurcsány: "Mówię wam, porządnie was nabraliśmy!" - készítette - wykonał: Roland Antoniewicz - Roland von Bagratuni


B E V E Z E T Ő


Nemrég Bán Károly szerkesztő tollából, e cím alatt a népszerű magyar „Helyi Théma“ című újság tette közzé a budapesti Eötvös Lóránd Tudományegyetem büntetőjogi tanárával, Dr. Morvai Krisztina docensel készült megrázó interjút. Az ismert magyar ellenzéki jogásznő társelnöke a Civil Jogász Bizottsággnak, amely vizsgálta azt a rendőri banditizmust, amelyre sor került Budapesten az 1956-os bolsevista-ellenes Forradalom kirobbanásának 50. évfordulója nemzeti ünnepén,amikor rendőrségi provokátorok (az ilyen banditákat „rendőröknek“ nem lehet nevezni, őket talán inkább a „hitlerista gestápós“, „sztálinista enkávédés“, „Svobodán Milosevics ürüléke“, vagy „eksbolsi terrorista“ jóval találóbb név illetné meg) először civil ruhában provokálták, felheccelték a lelkesen ünneplő tömeget, majd akcióba léptek a nem különb egyenruhás bűntársaik, kiknek egyenruháján nem volt látható semmiféle szabályos azonosító jel és előírt szolgálati szám. A mintha rendőri egyenrúhákba bújt felismerhetetlenné vált banditák, igazi gestápós embervadászatot folytattak a vétlen és fegyvertelen járókelőkre és az ellenzéki FIDESZ párt naggyűlésének résztvevőire, akiket súlyosan megvertek és megsebesítettek, többüknek még a szemüket is kiverték. Bestiálisan bántalmazták a földön mozdulatlanul fekvő védteleneket, lőttek a vétlen, békésen és nyugodtan sétáló megszeppent járókelőkre: gyerekekre, aggastyánokra, papokra, túristákra — külföldiekre, randin lévő szerelmes párokhoz, csecsemőjüket szoptató anyákhoz, gyermeküket karjukon cipelő vagy babakocsiban toló asszonyokhoz, lelkesen ünneplő öregemberekhez — az emlékezetes események szemtanúihoz, és a teljesen közömbös járókelőkhöz és bámulókhoz, akik a nem megfelelő időben a nem megfelelő helyre kerültek. Lengyelekre is — a Poznańi 1956 júniusi felkelés hős résztvevőire és a Solidarność nyolcvanas évek eleji győzelmének és felemelő napjainak résztvevőire, akik Magyarországra a Testvéreket jöttek ünnepelni.

Ferenc Gyurcsány: "Węgierskie rodziny zaprowadziliśmy na skraj plajty!" - wykonał - készítette: Roland Antoniewicz - Roland von Bagratuni


Mindez inkább a hitleristák által (a második világháború idején) a megszállt Varsóban végrehajtott bestiális embervadászatokra és pacifikációkra emlékeztetett. Példátlan botrány, melynek az Európai Uniónak végre radikális módon véget kellene vetnie! Gyurcsány Ferenc miniszterelnök eme cinikus banditáira csak egyetlen jelző illik: morálisan romlott fasiszta terroristák, akik egész Európát, a törvényes rendet és a demokráciát veszélybe sodorják! Ugyan olyan banditák, mint a kenyéradójuk, mert nemcsak nagyon sok-sok szemtanú, de a tévénézők milliói is megállapították, hogy ennek a példátlan banditizmusnak a kiváltója azok a zavargások voltak, melyekre néhány nappal korábban került sor, amikor “spontán módon“ elfoglalták az MTV televízió székházát. Ezek olyan zavargások voltak, melyeket alattomos módon olyan provokátorok generálták, akik a banditatársaikkal egyetemben állandóan a „a szélsőjobboldali terrorveszélyről“ vonítottak, amely Magyarországon nem létezik! — őket személyesen Gyurcsány miniszterelnök bérelte fel. Egy olyan milliárdos, aki a vagyonát nem tiszta módon szerezte meg.

Ferenc Gyurcsány: "Doścignęliśmy Etiopię i Bantustan!" - wykonał - készítette: Roland Antoniewicz - Roland von Bagratuni


Nem állítom, hogy Magyarországon ilyesmi még nem volt, mert pontosan akkor, amikor Gyurcsány „úr“ még hithű kommunista volt és alelnöke a magyar komszomolnak-hitlerjugendnek — KISZ-nek! Akkor hasonlóan cinikus és sunyi módon, az állambiztonságiak alulirott ellen egy sor aljas és mocskos lejáratót provokációt hajtottak végre, amikor a kommunizmus 1.számú ellenségéből valamiféle közelebbről meg nem határozott erkölcsi „banditát“ kreáltak.

odchodzący premier Ferenc Gyurcsány do nowego premiera Gordona Bajnaiego: „Towarzysz Altówka i to wykona, czego nawet Stalin nie śmiał zrobić!“ (imię Gordon po węgiersku zdrobniale = Gordonka: wiolonczela) készítette - wykonał: Roland Antoniewicz - Roland von Bagratuni



Mert a mai napig senki, absolút senki még nem volt képes választ adni arra a kérdésre: hogyan kerültek a televízió székház elé két, egymással szemben ellenséges focidrukkerek: a Ferencváros és az Újpest rajongói és ők képezték a zavargások kemény magját?! Olyan emberek, akik soha nem nyújtottak egymásnak jobbot és nem is fognak nyújtani, most egyszerre csak baráti-haveri egyetértésben megtámadták a tévé székházat, miközben civil rendőrségi provokátorok uszították őket a támadásra, akik közül néhányat már sikerült azonosítani és leleplezni! Az egyszer elindított banditizmus újakat vonszol maga után, amelyek mind szemtelenebb és aljasabb gyurcsányi provokációk. Tudni kell, hogy legutóbb „ismeretlen tetesek“ egy kalasnikovból rálőttek a rendőrség főhadiszállására, ahol néhány ablakot összetörtek és alátámasztották a kancelláriaminiszter korábbi hazudozásait az állitólagos terrorista veszélyről! (Maga Gyurcsány miniszterelnök közvetlenül a zavargások előtt mintha őszintén, de nem titkolt büszkeséggel kijelentette: „hazudtunk reggel és este, éjjel és nappal, hazudtunk évekig és a kormányon abszolút semmit nem csináltunk, a választásokat is csalással nyertük meg...“) Ebben az egészben a legfurcsább dolog talán az, hogy egy mintha baloldali, mintha szocialista pártnak, hogyan lehetnek a vezetői erkölcsileg lezüllött multimilliardosok és Európa igazi szocialistái miért védik ezeket a gazembereket? Mert amennyire tudom, a tőke és a kapitalizmus sehogyan sem férnek össze a baloldalal! Marx, Engels és Lenin kétségbeesetten forgolódnak a sírjaikban! Mindezek után már csak egyetlen kérdés marad: Gyurcsány álszocialista hazudozói mikor fogják felgyújtani a Reichstagot, mikor támadják meg a Gleiwitzi Rádiót, és Europa végre mikor fog felébredni?! Mert Hitler, Sztálin, Aliyew, Kim-Ir-Szen és Türkmenbasi szintén így kezdték... A megrökönyödött magyarok nem véletlenül félnek a sötét szemüveges, bőrkabátos „urak“ visszatérésétől, a titkos letartóztatásoktól, bestiális vallatásoktól és gyilkosságoktól. Igyekeztem szó szerint tolmácsolni Dr.Morvai Krisztina docens asszony megsöbbentő észrevételeit és megjegyzéseit valamint Bán Károly szerkesztő úr kérdéseit.

Antoniewicz Roland (Roland von Bagratuni) Budapest - 2007-02-19 18:18

Észrevételeket, javaslatokat erre a címre kérjük: inacio.angelos@yahoo.com


U T Ó I R A T


Magyarországon idén tavasszal sor került az országgyűlési képviselői választásokra és a magyar nemzet egyhangúlag megdöntötte Gyurcsány álszocialistáinak és bandájának neofasiszta diktatúráját, minek eredményeként ma az országgyűlési képviselők elsöprő többségét a jobboldal képviselői képezik. A "Varsói gyors" most is (bár néhány éves késéssel!) befutott Budapestre. A jobboldal mindent megtesz annak érdekében, hogy Magyarországon ismét demokrácia legyen és az álszocialisták által anyagilag és erkölcsileg megnyomorított nemzet ismét jólétben éljen. Orbán Viktor miniszterelnök második kormánya mindent megtesz annak érdekében, hogy kivizsgálja az álszocialista kormány által elkövetett bűncselekményeket és a felelősöket büntetőjogi felelősségre vonja. Mivel nagyon sok MSZP-s vezető politikus közönséges bűncselekmények elkövetése miatt már korábban börtönbe került, valamint az MSZP nevű párt kinyilvánította azt, hogy a Magyar Szocialista Munkáspárt jogutódja, amely a Magyar Kommunista Pártnak, az SZKP tagszervezetének a jogutódja volt, az EBESZ 2009-es határozata alapján, amely megállapította, hogy a II. Világháborút két náci háborús bűnös tömeggyilkos: Hitler és Sztálin és két náci párt: az NSDAP és az SZKP robbantotta ki, számítani lehet arra, hogy az MSZP náci pártnak lesz nyilvánítva! Ebben az estben két okból (nácipárt és bűnszövetkezet) az Alkotmány értelmében felszámolásra kerül. A választók elsöprő többsége akarata végrehajtásra kerül!

Antoniewicz Roland - Roland von Bagratuni

Budapest - Brüsszel, 2010. nyara





***


A MAGYARRÓL LEFORDÍTOTT EREDETI LENGYEL NYELVŰ INTERJÚ - PRZETŁUMACZONY Z WĘGIERSKIEGO ORYGINALNY POLSKO-JĘZYCZNY WYWIAD:


Wkrótce zakończy swoją pracę Cywilny Komitet Prawny, który powstał w interesie zbadania krwawych budapeszteńskich wydarzeń z dnia 23 października 2006 roku i według oczekiwań 23 lutego przekaże opinii publicznej swój raport — podkreśliła profesorka prawa karnego i Prezes Komitetu Doc.Dr.Krisztina Morvai. Prawnicy absolutnie niezależni od polityki, wyciągnęli z tych zamieszek zupełnie inne wnioski, niż zamówieni przez Premiera członkowie Komitetu Gönczöla, którego spostrzeżenia można krótko określić tak: wszystcy są winni. A więc faktycznie nikt.

Poseł do Parlamentu Europejskiego Doc.Dr.Krisztina Morvai


Dla nas nie było uspokajające to, że zagadnienie odpowiedzialności badała taka komisja która jest mocno przywiązana do rządu — podkreśliła na wstępie Doc.Dr.Krisztina Morvai z Uniwersytetu im.Lóránda Eötvösa w Budapeszcie. — Dlatego nas siedmiu powołało dożycia taką organizację cywilną. Początkowo skupiliśmy się tylko na wydarzeniach z 23 października, ale okazało się, że jest to niemożliwe, bo istnieje organiczny związek między 18 września (dzień szturmu „motłochu“ przeciwko gmachowi MTV), z wydarzeniami których genezą była przemowa w Balatonöszöd (Premier Gyurcsány przyznał się tu przed gronem swoich współprzestępców z eksbolszewickiej partii socjalistycznej, że „kłamaliśmy rano i wieczorem, w dzień i w nocy, kłamaliśmy latami i nic nie robiliśmy, wybory wygraliśmy oszustwem!“...) z 23-ego października. Po oblężeniu gmachu MTV policja ukrzepiła się już w grupową siłę, nastąpiła cała seria rozpędzania tłumu wraz z samowolnymi aresztowaniami, policyjną brutalnością, krwawo pobitą młodzieżą.





Wyreżyserowany przez czerwono-nazistowskiego premiera Ferenca Gyurcsánya "napad" na gmach Telewizji Węgierskiej w Budapeszcie. Po wdarciu się "demonstrantów" do środka, prowokatorzy ograbili bufet telewizyjny i wspólnie spożywali posiłek z ...policjantami!



Postawiono kordon

— Ogółem względem pół tysiąca obywateli wszczęto postępowanie karne, podczas kiedy urzędowa propaganda mówiła o zaledwie kilku tuzinach rozrabiaków...



Wysłuchaliśmy takich młodych, których pobito. Pewnej dziewiętnastoletniej studentce z głowy lała się krew, przez osiem dni była w areszcie i nie pozwolono jej umyć się tak długo, aż nie zawleczono jej przed sąd. Wydarzenia z 23 października zbadaliśmy z minuty na minutę, z godziny na godzinę. Ludzi uwięziono tak, że nie istniały podstawy prawne zastosowania tymczasowego aresztu. Dwieście ludzi trafiło w ten sposób do aresztu, a już w osiemdziesięciu procentach przypadków sąd drugiej instancji prawomocnie stwierdził, że postępowanie policji naruszyło prawo. W kręgach sądowych krążą takie informacje, że zwolnieni zostaną ci sędziowie, którzy ogłosili uniewinniające wyroki.






— Na co wskazują dotychczasowe wyroki?




Sądy orzekły, że czystą obecność tych osób na miejscu wydarzeń nie można rozumować jako naruszenie prawa. Ale to i dotychczas stanowiło niewzruszoną zasadę sędziowską. Niewzruszoną zasadą jest również i to, że nie można orzec tymczasowego aresztowania, jeżeli nie istnieją ku temu podstawy prawne. Ale niewzruszoną zasadą sędziowską jest także i to, że prawo do zebrania można ograniczać tylko podczas naprawdę nadzwyczajnych wąskich ram. Na nasze zapytanie, że wogóle kto i na jakiej to zasadzie podjęto rozporządzenia policyjne o zamknięciu kordonem policyjnym i płotem placu przed Parlamentem, które doprowadziły do zamieszek, Minister Sprawiedliwości i Organów Porządkowych odpowiedział, że to decyzja komendanta stołecznej policji gen. Pétera Gergényiego. Niesłychana rzecz, że minister używając żargonu policyjnego, depcze konstytucyjne prawa na największym naszym święcie narodowym.






— Podczas święta narodowego prawo o zebraniach-wiecach jest nieważne. Innymi słowami zaproszono cały naród, a potem postawiono kordon...




My również w ten sposób interpretujemy Konstytucję. W naszym posiadaniu jest mnóstwo zdjęć video, fotografii, pisemnych relacji. Wysłuchaliśmy prawie sto ofiar i naocznych świadków, co więcej: spotkaliśmy się również z sobą już osądzoną.






Bito przechodniów




— Najcięższy wyrok to kara więzienia dwóch i pół roku. Co o tym jest wiadome?




Tego młodzieńca skazano wyłącznie na podstawie zeznania policjantów. Gość wziął udział we wiecu największej partii opozycyjnej, za kraty trafił na podstawie zeznań wbudowanych w tłum, wyglądających na demonstrantów, zamaskowanych kapturami policjantów-prowokatorów. Na marginesie tego należy wyjaśnić: jakie jest zadanie policji w praworządnym państwie podczas imprezy masowej? Podczas zebrań-wieców zadaniem policji jest obrona i zabezpieczenie prawa o zebraniach-wiecach, czyli obrona demonstrantów. Zwykło się wbudowywać cywilnych policjantów w tłum, ale tylko po to, ażeby szybko i fachowo można było zdenuncjować i odizolować prowokatorów, ażeby nie zakłócali imprezy. Jest to olbrzymia różnica w stosunku do tego, że w tłumie byli zakapturzeni, wyglądający na demonstrantów policjanci w cywilu, którzy na tłum wpływali podniecająco, wzywając go do gwałtu.



— Czy badanie wykazało, że w aresztach policyjnych obchodzono się nieludzko z aresztantami?



Podczas wysłuchiwania relacji już lały się nam łzy, kiedy jednogłośnie i wielokrotnie relacjonowano takie zdarzenia, że dla przykładu studenci czy studentki z zawiązanymi oczyma musieli klękać w otoczeniu strażników z podniesionymi pałkami gumowymi, którzy trzaskali nimi i powtarzali w kółko: „no to teraz błagaj o życie!“ Byli tacy rodzice, którzy mdleli na rozprawie swoich dzieci, kiedy swoje dzieci zobaczyli pokrwawione, a na dodatek wszystkiego cuchnące, bo całymi dniami nie pozwalano im umyć się! Jest rzeczą frapującą, że w urzędowych raportach dotychczas o tym nie padła mowa, że przemilczają to! (Wśród członków komisji Gönczöla oraz doradców Premiera Gyurcsánya aż mnoży się od wysokiej rangi byłych esbeków! — przyp. tłum.) Według litery prawa postępowanie policyjne może jedynie tak długo trwać, aż nie osiągnie celu. Wbrew temu, ludzi goniono i prześladowano, pędzono za nimi do klatek schodowych, młodych wywlekano z pomieszczeń na kubły śmieciowe. Noc 20-go września w stolicy był prawdziwym polowaniem na ludzi, podczas którego pobijano bogu ducha winnych przechodniów.



— Czy wasze badania zajmowały się także zagadnieniem odpowiedzialności?




Drugim naszym zadaniem było badanie zagadnienia praworządności. Konkretnie pytaliśmy się, kto wydawał rozkaz używania grupowej siły, kto wydawał rozkaz na poganianie tłumu w kierunku wiecu partii opozycyjnej? Pytaliśmy się także tego, czy rząd dawał jakiekolwiek instrukcje? Chwilowo nie ma odpowiedzi. Chcielibyśmy osiągnąć, ażeby grupy tych, których prawa naruszono, otrzymali moralne i materialne zadośćuczynienie. No i oczywiście najważniejszą rzeczą jest: takie przypadki nigdy więcej nie mogły powtórzyć się. Bo jeżeli chirurdzy wyciągają komuś z pleców dwadzieścia gumowych pocisków, wówczas jest rzeczą jednoznaczną, że uciekał, czyli postępowanie względem niego było nieproporcjonalne do wymogów sytuacji, czyli było bezprawne. Jeżeli komuś wybiją lub wystrzelą oko, jest wówczas jednoznaczne, że broń tą używano wbrew wszelkim normom zawodowym i międzynarodowym. Wyjaśnieniem prawdy chcielibyśmy osiągnąć zrehabilitowanie niewinnych i sanację będących w toku postępowań. Oczywiście trzeba dokonać ostrą różnicę między ofiarami i elementami awanturniczymi, a względem kogo jest umotywowane wszczęcie postępowania karnego lub administrcyjnego, trzeba je przeprowadzić. Ale jest rzeczą interesującą, że akurat tego nie spotkaliśmy.



W Europie bezprzykładne



— Czy wyjaśnienie rzeczywistości może wspomóc prewencję?



Zagadnienie prewencji jest bardzo ważne, szczególnie ze względu na zbliżający się termin święta narodowego 15 marca. Prawda, że bardzo niepokojące są wiązane z tym wiadomości. Prosto z mostu zapytaliśmy się przywódców policyjnych, czy chcą zastosować takie środki przymusu, jakie miały miejsce 23 października? Czy można znów liczyć na atak konnicy, wywijanie szablami, a jak przedstawia się sprawa z pociskami gumowymi? Również i te pytania służą prewencję. Ale naszą najważniejszą dewizą jest przejrzystość i sukcesywne informowanie społeczeństwa cywilów. Bo bez cywilnej kontroli demokratyczna policja nie może działać. Niespostrzeżenie trafiliśmy w taką sytuację, w której byliśmy w latach sześćdziesiątych-siedemdziesiątych. Kraj nasz znów poszeptuje. Po szesnastu latach, w wolnym kraju mówimy poszeptując, strzelamy oczami, boimy się. O tym mów ta historia. O zastraszaniu ludzi. Społeczeństwo musi powrócić do korzeni. Bo w końcu upadek komuny to nie tylko wymiana Trabantów na Ople i Fordy, ale przede wszystkim wolne życie w wolnym kraju. Celem Komisji jest pomoc w przywróceniu demokracji, praworządności i uszanowania praw człowieka. Jeżeli problemy zostaną zmiecione pod stół, może to nie udać się. Ale straszne jest takie informowanie tłumów, którego celem jest cyniczne wodzenie za nos społeczeństwa i przepłukiwanie mózgów.



— Czy Komisja pracę swoją zakończy raportem?



Zadecydowaliśmy, że powołamy do życia fundację i będziemy kontynuować pracę w interesie obrony praw człowieka. Bo z wielu względów jest to bezprecedensowe, co dzieje się na Węgrzech. Bezprecedensowe, bo w mieszczańskiej demokracji jest rzeczą niezwykłą to, że dochodzi do takiej, wołającej o pomstę do nieba denuncjacji, jaka nastąpiła z podaniem do publicznej wiadomości kłamstw Premiera podczas spotkania w zamknięym gronie arbaiterów partyjnych w Balatonöszöd. W Europie jeszcze nie było przykładu na to, że ktoś pozując w barwach partii socjaldemokratycznej, wyskakuje z programem dobrobytu, a po wyborach oznajmia, że wszystko to było wierutnym kłamstwem. Po takich przypadkach w prawdziwych demokracjach prawdziwi panowie podają się do dymisji. To, że ktoś rękoma-nogami kurczowo ciągnie do władzy, już samo w sobie jest sytuacją abnormalną. Nie jest zaskakujące, że ludzie są głęboko oburzeni, czują się pokrzywdzeni i zniesławieni i dlatego wychodzą na ulicę.


Wstęp i przekład z węgierskiego: Roland Antoniewicz (Roland von Bagratuni)Budapeszt, 15 lutego 2007. A bevezetőt írta és magyarról fordította: Antoniewicz Roland (Roland von Bagratuni)Budapeszt, 2007. február 15. Közreadta: Wirtualna Polska című napilap Varsó


Észrevételeket, javaslatokat erre a címre kérjük: inacio.angelos@yahoo.com

Nincsenek megjegyzések:

Megjegyzés küldése